Strucla rymowana
A było to wczoraj tak
Piekłam struclę tak szast-prast
No i wyszło po raz pierwszy
Że powstała strucla wierszem
Bierzesz mąki cztery szklanki
Kostkę masła ze śmietanki
Cukru szczyptę, nie za wiele
By kalorii mniej w twym ciele
Wszystko siekaj na stolnicy
Tylko nie wybrudź spódnicy
Można skorzystać z robota
Jeśli trudna to robota
A ty drożdży weź pięć deko
I daj pół szklaneczki mleka
Mleko zimne być powinno
By skuć drożdży siłę czynną
Mąka z masłem rozdrobniona
Drożdże z mlekiem rozrobione
Użyj też dwa jaja całe
Połącz tak by rosło mało
Już drożdżowa wielka kula
Po stolnicy ci się kula
Podziel ją na dwie połowy
I już bazę masz gotową
Teraz bierzesz w rękę wałek
I ciasta pierwszy kawałek
I wałkujesz wzdłuż i wszerz
Na prostokąt dobrze wiesz
A grubości pilnuj prędzej
Pól centymetra, nie więcej
No i podsyp mąki miarkę
By nie skleił ci się z wałkiem
Teraz bierzesz marmoladę
Smarujesz nią cienko placek
Sporą porcję, gramów sto
I już prawie mamy to
I rulonik wnet zwijamy
Potem wzdłuż go przekrawamy
Pleciemy zgrabny warkoczyk
Marmoladą koląc oczy
Teraz drugi warkocz pleciesz
Powtórzywszy całość przecież
Drugie placka wałkowanie
Marmoladą smarowanie
Drugi warkocz już gotowy
A ty nie łam sobie głowy
Już dwa rosnąć zaczynają
I na blaszce tak czekają
Więc je wsadź do piekarnika
Gorącego już rzecz jasna
I odczekaj pół godziny
Teraz czas masz dla rodziny
Sprawdzaj czy ma kolor złoty
Wtedy koniec twej roboty
Jeszcze wyjąć z piekarnika
I przyglądać się jak znika
A gdy się przypiecze trochę
To spokojnie, bez paniki
Można trochę polukrować
I zmylić oko publiki
©KW, 25.04.2020 Toruń